M jak Muzeum

30/11/2013

Good men doing nothing

Nie, to nie jest normalne.
Nie, to nie jest żadna restrukturyzacja.
Nie, to co się dzieje, nie służy dobru muzeum.
Nie, to ze tym razem Ci się udało, nie znaczy, że nie zostaniesz trafiony przy kolejnym wywracaniu wszystkiego do góry nogami.
Niejaki Edmund Burke powiedział swego czasu: „The only thing needed for the triumph of evil is for good men to do nothing”. Rozejrzyj się dookoła. Być może powinieneś odnieść to do siebie?
Z umiarkowanym zaciekawieniem obserwuję konflikt toczący się w Centrum Sztuki Współczesnej i nie mogę oprzeć się wrażeniu, że my to już przerabialiśmy. I ze niestety przerabiamy nadal. Nie ulega wątpliwości, że Piotrowski był szalony. Na nasze szczęście sam się podłożył – myślę o historii z Bitwą, a poza tym umiał się wycofać. A my byliśmy solidarni, tak jak obecnie są solidarni pracownicy Centrum Sztuki Współczesnej. Oni tam się porównują do Costy Concordii, sama nie wiem do czego należałoby porównać muzeum narodowe anno domini 2013?
Nasze sroczki dzielą kaszkę aż miło. Ach te nasze związki! Temu damy na miseczkę, temu damy na łyżeczkę, temu damy na pazurek, temu damy na podkurek, a temu nic nie damy, tylko łepek urwamy, bo ten ma szare pazurki, a ten nie chciał zjeżdżać z górki, bo kiedyś coś powiedział, bo na gałęzi nie siedział, bo przychodził w soboty, bo nie miał na nic ochoty…

KOnfacela

Blog na WordPress.com.